Czemu o tym piszę? Powodem tego jest miejsce, które niedawno miałem okazję odwiedzić. Korzystając z faktu, że dzieci spędzały czas na wakacjach u dziadków, wybrałem się by odwiedzić sklep "Longplay", który to mieści się w Poznaniu przy ulicy Polnej 22. Funkcjonuje on jak się dowiedziałem od blisko trzech lat, serwując swoim klientom kawę, herbatę, wino, piwo rzemieślnicze, a nade wszystko płyty winylowe, CD jak i kasety. Cieszy mnie fakt powstawania tego typu miejsc, choć mam wrażenie, że miłośnicy fizycznych nośników poświęcają zbyt mało czasu by w nich bywać i przede wszystkim wspierać finansowo taką działalność. Gdyby było inaczej, takich miejsc mielibyśmy mnóstwo, a tak pozostają takimi pierwiosnkami na mapie naszych miast. Czyż nie fajnie jest przyjść do takiego sklepu i zrelaksować się przy dźwiękach płynących z gramofonu? Jeżeli wolicie jednak posiedzieć w domu to już wasz wybór, ale nie miejmy wtedy pretensji, że tego typu miejsca upadają. Jeśli więc masz w swoim mieście taki sklep, to daj mu sygnał, że jest on dla ciebie ważny. W jaki sposób? Najlepiej finansowy bo przecież bez tego żadna działalność nie może trwać. I na koniec jedna ważna rzecz. Nie targujcie się w tego typu sklepach bo to nie sieciówki z marżami rzędu 20%. Tu każda złotówka jest na wagę złota więc miejcie tego świadomość.
Odwiedzając Longplay nie wyszedłem więc z pustymi rękami, zabierając ze sobą dwa kompakty. Pierwszym był album "White Light/White Heat" (1968) grupy The Velvet Underground, drugim płyta "Gotham!" zespołu Radio 4 (2002). Połączyłem więc tradycję z nowoczesnością choć przecież od wydania płyty "Gotham!" minęło już przecież dwadzieścia lat. Jednak dla mnie ta muzyka wciąż brzmi świeżo i przede wszystkim młodzieńczo. Poza tym jej wydanie przypadło na czas new rock revolution, gdy muzyka rockowa znów stała się modna. Były to czasy grup pokroju Franz Ferdinand, The White Stripes, Razorlight, The Rapture, Black Rebel Motorcycle Club czy choćby Interpol. Piękne czasy, gdy znów można było uwierzyć w siłę tej muzyki. Ta energia i moc wciąż tam jest, zawarta na płytach, które dziś możecie odnaleźć w miejscach takich jak choćby "Longplay". Nie dajcie im obumierać w kurzu, zabierzcie je ze sobą do domu i cieszcie się tą muzyką.
Jakub Karczyński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz