Dzień 26 listopada poza rocznicą urodzin Tomka Beksińskiego przyniósł nam jeszcze jedną wieść. Otóż w wieku 64 lat odszedł od nas Kevin "Geordie" Walker. Ten legendarny gitarzysta Killing Joke zmarł w Pradze, a przyczyną śmierci był rozległy udar mózgu, którego doznał dwa dni wcześniej. Geordie był związany z grupą od samego początku i trwał przy niej do ostatnich swych chwil. Żaden inny muzyk Killing Joke nie może pochwalić się tak długim stażem. Wraz z Jazem Colemanem stanowił trzon i główną siłę napędową grupy. Jego odejście to wielka strata nie tylko dla zespołu, ale i dla całego świata muzyki. Oddajmy więc hołd temu niezwykłemu gitarzyście nastawiając sobie dziś w domowym zaciszu nasze ulubione płyty Killing Joke.
Jakub Karczyński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz