06 kwietnia 2023

FRANCUSKI ŁĄCZNIK


Czy słyszał ktoś z was o francuskim zespole Jad Wio? Mnie osobiście nie dane było natknąć się kiedykolwiek na ich twórczość. Muzyka francuska, choć ma piękne tradycje, to jednak dla przeciętnego słuchacza, ogranicza się zaledwie do kilku, rzadziej kilkunastu utworów, z katalogu tamtejszych mistrzów. Jeszcze gorzej jest, gdy mamy wyjść poza te uznane nazwiska takie jak Jacques Brel, Edith Piaf, Charles Aznavour, Serge Gainsbourg czy Mireille Mathieu. Z przykrością konstatuję, że także w mojej płytotece brak jest śladów muzyki francuskiej. Jedynym jej ambasadorem jest basista grupy The Stranglers, którą choć uwielbiam, to jednak nijak nie jestem w stanie zaliczyć jej w poczet zespołów francuskich.  Swego czasu, obiła mi się jeszcze o uszy twórczość zespołu Indochine, ale także ona nie miała szczęścia by zasilić moje płytowe zbiory. Grupa Jad Wio jest więc pierwsza i mam nadzieję, że nie ostatnia. Choć stworzyli zaledwie cztery albumy, to zdążyli w swej twórczości poeksperymentować z tak różnymi gatunkami muzycznymi jak batcave, rock, piosenka francuska czy nawet electro. Myślę, że warto zapoznać się z ich twórczością, tak jak i z innymi grupami z Francji, by przestać postrzegać muzykę francuską, tylko przez pryzmat kilku najbardziej uznanych nazwisk. Co ciekawe, grupa Jad Wio, pojawiła się w Polsce w 1988 roku, na legendarnym festiwalu "Marchewka". Wystąpili tam w znakomitym towarzystwie takich grup jak New Model Army, Clan Of Xymox oraz ze wsparciem rodzimych zespołów, do których zaliczyć należy T.Love, Kult i Armię. Być może byliście na tym warszawskim festiwalu i pamiętacie występ grupy Jad Wio. Jeśli tak, to zachęcam do podzielenia się swoimi wspomnieniami z czytelnikami tego bloga. Będzie to nie tylko fajne uzupełnienie niniejszego wpisu, ale i pamiątka po czasach, których wielu z nas po prostu nie pamięta.


Jakub Karczyński


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz