Smutek jakiś taki człowieka ogarnia, gdy wraz z początkiem roku przychodzi mi zakomunikować o śmierci byłego członka szkockiej grupy The Associates. Alan Rankine zmarł w wieku 64 lat. Choć zespół zakończył działalność w połowie lat dziewięćdziesiątych, to na trwałe zapisał się w historii muzyki za sprawą płyty "Sulk" (1982). Jak ważny był to album niech zaświadczy wpis, którego na Facebooku dokonał Jean Pierre Mercier z Handful Of Snowdrops. Żegnając Alana napisał: Alan Rankin odszedł właśnie w momencie, gdy niedawno ukazała się 40-rocznicowa edycja Sulk, ich arcydzieła (10/10) z 1982 roku! Nigdy nie zapomnę pierwszego razu, kiedy położyłem ten LP na moim gramofonie. NIGDY. Trudno się dziwić bo płyta to iście niezwykła, podążająca ścieżkami nieoczywistości. Tajemnicza, niepokojąca i niezwykle frapująca. To z pewnością najjaśniejszy klejnot w ich muzycznych zbiorach. The Associates nie pozostawili po sobie zbyt wielu albumów. Ich dyskografia zamyka się w obrębie liczby cztery lecz dla bardziej dociekliwych, pozostają płyty zrealizowane na solowych szlakach. Warto posłuchać bo i na tych drogach można czasem ustrzelić kilka interesujących kadrów muzycznych. Wspominając postać Alana przywołajmy też w pamięci postać Billy'ego Mackenzie, który odebrał sobie życie w 1997 roku. Spoczywajcie w pokoju, my zaś zadbamy o to by wasza twórczość była wiecznie żywa.
Jakub Karczyński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz