W styczniu tego roku, ukończyłem kolekcjonowanie studyjnych albumów grupy The Mission. Dziś mogę to samo napisać o zespole Clan Of Xymox oraz Xymox. Dokładnie 17 lipca tego roku, nabyłem ostatni element tej układanki, którym była płyta "Subsequent Pleasures".
Podobnie jak w przypadku The Mission, tak i z grupą Clan Of Xymox sprawa nie wygląda zbyt optymistycznie. Gdyby nie portale aukcyjne, zapewne wielu z tych płyt nie udałoby mi się pozyskać. Na szczęście jeśli już trafimy na jakiś album, to wydatek nie powinien obciążyć specjalnie naszej kieszeni. Płyty Clanów "chodzą" średnio po 35 - 45 zł. Wyjątkiem mogą być albumy sygnowane logiem Xymox, takie jak "Metamorphosis" (1992) czy "Headclouds" (1993), które wystawiane są nawet za 99zł! Wszystko jednak zależy od sprzedawcy. Nie ma co przepłacać, bo i muzyka na nich zawarta daleka jest od tego, za co pokochaliśmy Clan Of Xymox. Czasem warto poczekać na dobry moment i nabyć te bądź co bądź unikalne płyty, za bardziej rozsądne pieniądze.
Z oczywistych względów darowałem sobie zakup składanki, bowiem nie zawiera ona nic czego bym już nie miał. Przeznaczona jest ona raczej dla osób, które dopiero rozpoczynają swą przygodę z tym zespołem. Stanowi ona dobry punkt wyjścia i co ważne można ją nabyć za niecałe 30 zł.
W przypadku grupy Clan Of Xymox nie warto jednak ograniczać się tylko i wyłącznie do składanki. Na pełnoprawnych albumach znajduje się mnóstwo wyśmienitej muzyki, której żal byłoby nie poznać. Polecam zacząć od dwóch pierwszych, kanonicznych wręcz albumów - "Clan Of Xymox" (1985) oraz "Medusa" (1986). To właśnie nimi grupa zbudowała sobie markę i zaskarbiła serca fanów mrocznego grania. Nie odpuszczajcie sobie też płyt Xymoxów, bo nie znać "Twist Of Shadows" (1989) to niemal niewybaczalny grzech. Dźwięki generowane przez ten holenderski zespół, zapewnią wam mnóstwo wrażeń oraz zabiorą w podróż jedyną w swoim rodzaju.
Gdziekolwiek byście nie zawędrowali, pamiętajcie - In Clan We Trust!
Jakub "Negative" Karczyński