21 marca 2020

PANDEMIA


Pandemia koronawirusa postawiła cały świat na głowie. Nie sądziłem, że przyjdzie mi przeżyć coś takiego. Coś co do tej pory znaliśmy tylko z filmów katastroficznych stało się naszym udziałem. Nic dziwnego, że wciąż mi się wydaje, że obudziłem się przez pomyłkę na planie jakiegoś filmu, a nie w świecie, który jeszcze do niedawna składał się ze względnie bezpiecznych elementów. Niestety każdego poranka przychodzi budzić mi się wciąż na planie owego filmu. Szczypanie nie pomaga, wciąż tu tkwię i nie za bardzo wiem jak wrócić do tego starego świata. Każą siedzieć w domu, unikać kontaktów z ludźmi więc unikam i siedzę wśród czterech ścian. Na szczęście domowa biblioteka i płytoteka zaopatrzone nad wyraz dobrze więc o przerwy w dostawie kultury nie muszę się martwić. Żal za to odwołanych koncertów, zwłaszcza, że w kwietniu miałem pojechać na dwudniowy występ The Mission, na których to mieli odgrywać materiał ze swych starych płyt. Miejmy nadzieję, że co się odwlecze to nie uciecze. Europejska trasa Misjonarzy została w całości odwołana i przesunięta na bardziej dogodny czas. Ostatnim koncertem na jakim dane mi było być był występ The Legendary Pink Dots, który to zresztą opisywałem niedawno na łamach "Czarnych słońc" więc nie ma sensu ponownie rozpisywać się na jego temat. Powiem tylko tyle, że za jego sprawą znów rozsmakowałem się w ich muzyce. Uzupełniam dyskografię bo braki w tym temacie mam naprawdę spore. Nie trudno o nie jeśli spojrzymy jak potężną dyskografią dysponuje ta nietuzinkowa grupa. W ostatnim czasie nabyłem więc "Angel In Detail" (2019), "Any Day Now" (1987) oraz "The Golden Age" (1988). Tę pierwszą mam już rozpracowaną, drugą miałem w innej wersji, ale chciałem mieć z oryginalną szatą graficzną, a z trzecią dopiero się zapoznaję. Muzyka Kropek to osobne uniwersum, które mieści w sobie tak wiele różnych dźwięków przez co nie da się jej upchnąć w jednej szufladzie stylistycznej. I dobrze, nie wszystko musi być tak skrupulatnie sklasyfikowane. Wszak muzyka to nie atlas botaniczny. Muzyka to przede wszystkim emocje i wspomnienia, które kolekcjonujemy jak niegdyś znaczki pocztowe. Zbierajmy je dalej (wspomnienia, nie znaczki), choć przez najbliższy czas będziemy zdani na zasoby własnych półek oraz sklepów internetowych. NIE RYZYKUJCIE !!! Pozostańcie w domach, bądźcie zdrowi i bezpieczni.

Jakub Karczyński

2 komentarze:

  1. Nie dawajmy się. Przetrwamy - warto zerkać tutaj: http://www.fizykwyjasnia.pl/na-biezaco/prognozy-rozwoju-epidemii-koronawirusa/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę tam zaglądał i wypatrywał lepszego jutra :)

      Usuń