13 lutego 2020

ATAK Z ZASKOCZENIA

Nie wiem czy ktokolwiek wyczekiwał tej informacji ale jeśli są tu takowi to wreszcie się jej doczekaliście. Cierpliwość musieliście mieć iście anielską bowiem wyczekiwać niemal trzydzieści lat na wiadomość, że oto grupa The Psychedelic Furs wyda swój kolejny album, to naprawdę nie lada wyczyn. Płyta ukaże się pierwszego dnia maja, a zatytułowana będzie "Made Of Rain" (2020). Pięknie, prawda? Całkiem niedawno ujawniono jej mały fragment w postaci nagrania Don't Believe oraz zaprezentowano także okładkę albumu. Zapowiada się to wszystko niezwykle interesująco więc tylko wypatrywać majówki. Dla niecierpliwych pierwszy kęs poniżej. Smacznego:


Grupa The Psychedelic Furs nie jest w Polsce zbyt rozpoznawalna, a ich płyt nie można kupić sobie od tak wchodząc do Empiku czy Media Markt. Nie dorobili się nawet swojego miejsca w polskiej Wikipedii. Ciekawi mnie też jak często (o ile w ogóle), ich muzyka gościła na falach polskich rozgłośni radiowych. A przecież nie jest to jakaś niszowa grupa, o której mało kto w świecie słyszał. Ba, w 1987 roku odnieśli niemały sukces za sprawą albumu "Midnight To Midnight". Kilka lat wcześniej, sprokurowali utwór Pretty In Pink umieszczając go na swym drugim albumie "Talk Talk Talk" (1981). Po latach utwór ten zainspirował reżysera Johna Hughesa do nakręcenia filmu o takim tytule i umieszczeniu na ścieżce dźwiękowej nowej wersji tej kompozycji. Soundtrack okazał się sporym sukcesem pokrywając się platyną. Nic w tym dziwnego bowiem wypełniała go muzyka takich tuzów jak choćby The Smiths, OMD, New Order czy wreszcie Echo & The Bunnymen. Soundtrack ten znalazł się wśród piętnastu najlepszych kompilacji filmowych wytypowanych przez magazyn "Spinner". Gdyby jeszcze ktoś miał wątpliwości co do ich twórczości to dodam, że w ostatnich latach po ich utwory sięgnęli twórcy serialu "Stranger Things" oraz nominowanego do Oscara obrazu "Call Me By Your Name". Jeżeli nie macie na półkach ich płyt to szybko nadrabiajcie zaległości byście z czystym sumieniem mogli w maju przystąpić do słuchania nowego materiału.

Jakub Karczyński
   

2 komentarze:

  1. Też czekam na ten album, jestem szalenie go ciekawy. Tym bardziej, że zapowiadająca go piosenka jest naprawdę fajna.
    Wspominałem też u siebie na blogu o jednym z albumów z ich dyskografii. Świetna kapela, do której wracam co jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również wypatruję go z niecierpliwością i już zacieram ręcę na samą myśl o nowych dźwiękach od tej szacownej kapeli. Trzymajmy zatem kciuki za dobry album.

      Usuń