Przez te dwa tygodnie nazbierało się tyle spraw, że właściwie nie wiadomo od czego tu zacząć. W kolekcji przybyło kilka płyt, regały z książkami także się zapełniły, ale gdy otrzymasz postrzał od życia to wypadasz z toru i skupiasz się na sprawach najważniejszych. Powrót do normalności wymaga wyregulowania samoświadomości jak i stanu emocjonalnego. Na szczęście, po nocy dzień nastaje i roztacza przed nami nowe perspektywy. Muzyka znów zaczyna smakować, a litery z kart książek ponownie składają się w piękne zdania. Jeśli już przy książkach jesteśmy to polecam szczególnie zainteresować się pozycją "Podrzyj, wyrzuć, zacznij jeszcze raz. Postpunk 1978-1984" autorem, której jest Simon Reynolds. Ten opasły tom, to prawdziwa kopalnia wiedzy na temat postpunku, której próżno szukać nie tylko w Internecie, ale i na naszym księgarskim rynku. Cieszy więc fakt, że Krytyka Polityczna zdecydowała się wydać tak ważną i znaczącą książkę. Wstępem opatrzył ją Rafał Księżyk, co dodatkowo dodaje jej smaku i tylko żal, że brak tu polskiej perspektywy, ale widocznie nie można mieć wszystkiego. Kto wie, może kiedyś doczekamy się merytorycznego opracowania historii rodzimego postpunku i gatunków mu pokrewnych. Nie ukrywam, że czekam na taką pozycję z ogromną niecierpliwością. Oby tylko dorównywała ona poziomem i stylem pisarskim książce Simon'a Reynolds'a. Aby skrócić sobie czas oczekiwania, ruszajcie do księgarń po "Podrzyj, wyrzuć, zacznij jeszcze raz. Postpunk 1978-1984" i dawkujcie ją sobie niczym najlepszy przysmak. Pozycja obowiązkowa na półce każdego szanującego się fana muzyki alternatywnej. Bez dwóch zdań.
Jakub Karczyński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz