24 lutego 2021

PRZESŁUCHANIE 14

VANGELIS "NOCTURNE" (2018) 

Rzadko zdarza się by muzyka tak idealnie wkomponowała się w nastrój dnia by można o niej pomyśleć, że jest ścieżką dźwiękową naszego życia. Gdy przedwczoraj wieczorem nastawiłem sobie płytę "Nocturne" (2018), za którą to odpowiedzialny jest Vangelis, poczułem, że oto dopełnia się obraz pewnej całości. Melancholijne dźwięki fortepianu otuliły mnie niczym miękki koc, dając dużo ciepła, a przy okazji uruchamiając mnóstwo pięknych wspomnień. I choć tylko w sześciu kompozycjach powracamy do znanych motywów z przeszłości (m.in. "Blade Runner", "Rydwany Ognia", "1492 - Wyprawy Do Raju") to co by nie mówić także i w tych nowych pobrzmiewa stary duch. Znać rękę mistrza. O jego geniuszu nich świadczy fakt, że przy tak skromnych środkach wyrazu jest on w stanie sięgnąć ręką gwiazd. Gdy inni mogą na nie co najwyżej popatrzeć, on jak gdyby nigdy nic, zgarnia do swej kieszeni cały dźwiękowy firmament. Lata płyną, rządy przychodzą i odchodzą, a Vangelis trwa niewzruszony na swym posterunku i wyznacza wciąż nowe kursy choć przecież on już niczego nie musi.

ocena: 9/10  

Jakub Karczyński

2 komentarze:

  1. Świetna recenzja. Krótka, treściwa i mocno zachęcająca. O to chodzi! Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka jest właśnie idea cyklu Przesłuchanie. Zachęcić w krótkich, treściwych słowach do posłuchania muzyki. Dzięki za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń