Le Plastique Mystification to ukraińska
grupa artystyczna, która osiadła w Polsce, angażując do
współpracy także rodzimych twórców. Ich muzykę charakteryzuje zwiewność,
wielobarwność i klimat tajemniczości unoszący się gdzieś w powietrzu.
To idealna propozycja dla romantycznych sentymentalistów, którzy w
deszczowe dni siedzą z nosem przy szybie, obserwując płynące po niej
krople. Ambientowe pejzaże uzupełnione o dźwięki gitary akustycznej
wprawiają w zadumę i trudno się dziwić, skoro sama płyta nosi nazwę „In
The Land Of Melancholy”. Tutaj czas jakby zwalnia swój bieg, obrazy
tracą kontury, a rzeczywistość nagina nam się niczym łyżka w Matrixie. W
zasadzie klimat płyty pozostaje niezmienny, bowiem wypełniają ją pejzaże
dźwiękowe i ballady wyśpiewywane to przez męskie, to przez żeńskie
głosy, którym poddajemy się bezwiednie. Gdybym miał silić się na
porównanie, to wskazałbym na The Legendary Pink Dots jako muzycznych
braci zespołu Le Plastique Mistification, choć to mocno naciągane porównanie. Odnosi się w zasadzie wyłącznie do pięknych ballad jakie The Legendary Pink Dots potrafiło nagrywać, choćby na płycie "The Maria Dimension" (1991). To ta sama melancholijna
oprawa dźwiękowa, niespieszne klimaty i poczucie obcowania z
autentycznym pięknem. Wydaje się, że to właśnie jest głównym celem tej
grupy – odkrywanie piękna. Przypomina to pracę rzeźbiarza, który tworząc,
pozbywa się niepotrzebnych elementów, kawałków kamienia zakrywających
istotę rzeczy. Taką też pracę wykonuje ten zespół, który śmiało może
konkurować z artystami z najwyższej półki. Ich ballady są tak
przejmująco piękne i tak urzekające, że aż nadstawiamy uszu by wyłowić
drugoplanowe dźwięki i słowa, które pozwolą jeszcze lepiej zrozumieć
zamysł twórców, jeszcze lepiej uchwycić tę muzyczną sztukę.
Tutaj nie ma miejsca na chłodną
kalkulację, tutaj nie potrzebne są przyrządy geometryczne, bowiem dźwięki
zawarte na tej płycie wymykają się takiej klasyfikacji i pozostają
zrozumiałe tylko dla tych, którzy słuchają ich sercem i duszą. Warto
zapoznać się z tym nietuzinkowym zespołem, nie po to by brylować w
towarzystwie, nie po to też by kreować się na snoba lecz po to by poznać
odpowiedź na pytanie czym jest piękno w sztuce.
Jakub Karczyński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz